Rano obudziłam się uśmiechnięta,spojrzałam na telefon i zauważyłam,że mam 20 wiadomości i 30 nie odebranych połączeń.
Były one od: 5 od Rydel,a 15 od Rossa.
Szybko oddzwoniłam do Rossa,aby dowiedzieć się o co chodzi.
Były one od: 5 od Rydel,a 15 od Rossa.
Szybko oddzwoniłam do Rossa,aby dowiedzieć się o co chodzi.
*Rozmowa*
L:Hej Ross,coś się stało ?
R:Laura ? No nareszcie,już myślałem,że coś się tobie stało,jest 10 i mamy próbę przed wyjazdem do Studia 21,chyba nie zapomniałaś co?
L:O boże to już jest 10 ? Przepraszam,zaspałam,zaraz będę.
R:Zaspałaś ? Przecież ty jesteś takim rannym ptaszkiem.
L:Po prostu byłam taka zmęczona,przepraszam zaraz będę.Pa.
R:Czekamy.Pa.
-Laura-
Kurczę jak ja mogłam zaspać,to pewnie przez tą sprawę ze Studiem.
Długa historia.Kiedyś chodziłam do Studio 21 i przyjaźniłam się z Violettą,Tomasem,Leonem,Cami,Maxem,Fran,Braco.... i dalej się przyjaźnię.
Ale dostałam szansę na rozkręcenie swojej kariery i jestem teraz w zespole R5 i musiałam wyjechać i nie chcę żeby o mnie zapomnieli,żeby mnie z nienawidzili za to.
Dobra czas się szybko ubrać i iść na tą próbę przed wyjazdem,spakowałam się już wczoraj po powrocie z próby.Szybko się przebrałam i bez śniadania pobiegłam do domu moich przyjaciół.
-Ross-
Po rozmowie z Laurą udałem się do salonu gdzie siedziało całe rodzeństwo i Ellington na moją odpowiedź.
-Laura,zaspała i zaraz będzie.Coś za często jej się zdarza spóźniać.
-To pewnie przez Studio 21,na szczęście bedzie mnieszkać tam z nami.Powiedziała Rydel.-W końcu nie będę jedyną dziewczyną i nie bede musiała się z wami użerać sama.
-Tylko z kim bedzie spać w pokoju ? I tu jest problem.-Powiedział Rocky.
-Ale przecież może być ze mną w pokoju-Mówi Rydel.
-Ym kochanie,zapomniałaś,że ty będziesz ze mną w pokoju ?-powiedział uśmiechając się Ellington do Rydel
-A tak przepraszam.
-To może ze mną ?-powiedział Riker.
-O nie,nie,nie tylko nie z tb-mówiła Laura wchodząc do salonu.
-Oooo Laura już jesteś? Więc może to uzgodnimy wszyscy z Laurą?-mówił Ross.
A może niech Laura wybierze z kim chce być w pokoju ?-mówił Rocky.
-To dobry pomysł-powiedziała ciesząc się Rydel.
-To Laura z kim chcesz być w pokoju ? Powiedz,że ze mną,i tak każdy wie,że chcesz ze mną,i że bedziemy kiedyś parą itd.... Więc ?-mówi Riker
-Uhhh Riker odbiją ci już do reszty ? Ja ciebie kocham jako brata nic do ciebie nie czuję zrozum to.-powiedziała to na jednym wdechu Laura.-Podjęłam decyzję i wiem już z kim będę dzielić swój pokój.
-Więc z kim ?-mówiła ciekawa Rydel.
-Mam nadzieję,że się ucieszysz,bo tylko do ciebie mam takie zaufanie-mówiła Laura zwracając się do Rossa.
-Laura o czym ty do mnie mówisz-mówił nic nie wiedząc Ross.
-Wybieram ciebie,z tobą chcę dzielić pokój i do ciebie mam takie zaufanie.-mówiła Laura ściskając Rossa.
-Cieszę się-mówił tuląc mocniej Laurę.
Wszyscy się na nich patrzyli i się nie odzywali,chcieli zobaczyć do czego zmierzają.
Gdy tak tuliłem się do Laury czułem jakąś więź,ale nie taką jak do przyjaciółki,ja...ja.. chyba się....... w niej zakochałem..... zakochałem się w mojej najlepszej przyjaciółce,mojej doradczyni.Muszę pomyśleć jak jej powiedzieć o tym uczuciu,którym ją darzę.
-Tylko z kim bedzie spać w pokoju ? I tu jest problem.-Powiedział Rocky.
-Ale przecież może być ze mną w pokoju-Mówi Rydel.
-Ym kochanie,zapomniałaś,że ty będziesz ze mną w pokoju ?-powiedział uśmiechając się Ellington do Rydel
-A tak przepraszam.
-To może ze mną ?-powiedział Riker.
-O nie,nie,nie tylko nie z tb-mówiła Laura wchodząc do salonu.
-Oooo Laura już jesteś? Więc może to uzgodnimy wszyscy z Laurą?-mówił Ross.
A może niech Laura wybierze z kim chce być w pokoju ?-mówił Rocky.
-To dobry pomysł-powiedziała ciesząc się Rydel.
-To Laura z kim chcesz być w pokoju ? Powiedz,że ze mną,i tak każdy wie,że chcesz ze mną,i że bedziemy kiedyś parą itd.... Więc ?-mówi Riker
-Uhhh Riker odbiją ci już do reszty ? Ja ciebie kocham jako brata nic do ciebie nie czuję zrozum to.-powiedziała to na jednym wdechu Laura.-Podjęłam decyzję i wiem już z kim będę dzielić swój pokój.
-Więc z kim ?-mówiła ciekawa Rydel.
-Mam nadzieję,że się ucieszysz,bo tylko do ciebie mam takie zaufanie-mówiła Laura zwracając się do Rossa.
-Laura o czym ty do mnie mówisz-mówił nic nie wiedząc Ross.
-Wybieram ciebie,z tobą chcę dzielić pokój i do ciebie mam takie zaufanie.-mówiła Laura ściskając Rossa.
-Cieszę się-mówił tuląc mocniej Laurę.
Wszyscy się na nich patrzyli i się nie odzywali,chcieli zobaczyć do czego zmierzają.
Gdy tak tuliłem się do Laury czułem jakąś więź,ale nie taką jak do przyjaciółki,ja...ja.. chyba się....... w niej zakochałem..... zakochałem się w mojej najlepszej przyjaciółce,mojej doradczyni.Muszę pomyśleć jak jej powiedzieć o tym uczuciu,którym ją darzę.
-Laura-
Kiedy się tak tuliliśmy poczułam że ja chyba się zakochałam w moim najlepszym przyjacielu,nie to nie może być prawda,w sumie czemu nie,muszę z nim o tym porozmawiać ale chce zrobić to jak wyjedziemy do Studia.
-Ymmm może już tak zaczniemy próbę,gołąbeczki?-mówił zezłoszczony Riker
-Jasne,właśnie miałam to zaproponować.
I tak zleciała nasza próba,głównie na moich i Rossa wygłupach.Umówiliśmy się że zajdziemy po moje walizki i będziemy już ruszać w drogę do nowego miasta.Moje życie teraz się odmieni.
Czy na dobre ? Czy na złe?
Hej,o to kolejny rozdział,będę dodawać teraz nie za często,wiecie szkoła,nauka i wgl.
I jak wam się podoba kolejny rozdział ?
Jak myślicie Czy życie Laury odmieni się na dobre,czy na złe ?
Piszcie w komentarzach !!
Proszę was piszcie komentarze,jest ich mało a ja nie wiem czy mam prowadzić tego bloga dalej czy nie.Jeżeli będzie mało komentarzy zamknę tego bloga.
~Karola~
~Karola~