sobota, 14 września 2013

Rozdział 6

-Ross-
W końcu dojechaliśmy do Nowego Yorku.
-Laura,hej obudź się.-mówiłem do Laury,ale to nic nie pomogło,nie obudziła się.Pewnie była za bardzo zmęczona.No nic.Muszę coś wymyślić.
-Riker,mam prośbę.
-Tak Ross ? Niech zgadnę,mam pomóc tobie z Laurą ?
-Tak,nie mogłem jej obudzić,więc pomyślałem,że mógłbyś wziąć nasze rzeczy i zanieść je do domu,a ja zaniosę śpiącą Laurę do pokoju.
-No ok,chociaż wolałbym być na twoim miejscu.-mówił zazdrosny.

-Chcesz się teraz kłócić,kiedy trzymam Laurę na rękach ?-mówiłem trochę wkurzony na brata.
-Niech już tak będzie.-mówił odpuszczając blondyn.
Kiedy byłem już u progu drzwi od domu usłyszałem głos mojej siostry mówiący.-UUUUUUU Ross jaki z ciebie Romeo.Jak to moja siostra zawsze musi coś powiedzieć.Zrezygnowany na odpowiedzenie mojej siostrze poszedłem do mojego i Laury pokoju i położyłem ją na jej łóżku.
Mamy 5 pokoi,w jednym jest Riker,w drugim Rocky,w trzecim Rydel i jej chłopak (dla nas najlepszy przyjaciel i członek zespołu,czyli Ellington),w czwartym Ryland,a w ostatnim ja i Laura.
Przynajmniej mamy dwa oddzielne łóżka.


Hej,dodaje kolejny rozdział,wiem jest nudny i się nie nadaje do pisania !!

A wy jak myślicie ??
CZYTASZ=KOMENTUJESZ !!
~Karola~

1 komentarz: